Co dają mi RPGi

Ostatnio zastanawiałem się nad kosztem grania w RPGi. Osobiście mam tak, że jak wydaję na coś pieniądze, to oczekuje czegoś w zamian. Czasami może chodzić o coś materialnego, czasami o wywołanie we mnie jakiegoś odczucia. Więc załóżmy, że wybrałem już ten podręcznik lub zestaw startowy, wybrałem zestaw kości. Co chcę dostać w zamian, aby czuć, że to była dobra inwestycja?

Jakość podręcznika RPG

Chcę aby podręcznik, który właśnie kupiłem był dobrej jakości. Co mam na myśli? Przede wszystkim musi być napisany w przystępny sposób, tak aby jego czytanie było przyjemnością a nie karą. Czytając go, chcę czuć jak moja wyobraźnia zaczyna pracować, jak tworzy mi się obraz świata i tego jak moja postać w nim funkcjonuje. Przewracając kolejne kartki, chcę mieć coraz większą chęć aby zagrać pierwszą sesję. Na jakość podręcznika ma wpływ nie tylko umiejętności i warsztat autora. Kolejną istotną kwestią, która wpływa na jakość podręcznika to aspekty wizualne. Ilustracje, typografia, skład i samo wydanie ma znaczący wpływ na końcowy odbiór.

co daja mi gry fabularne

Emocje

Kolejną „rzeczą”, którą oczekuję od RPGów, to emocje. Zależy mi na tym, aby granie było dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Zdaję sobie sprawę, że na „doświadczenie” grania, składa się wiele więcej niż tylko i wyłącznie mój wkład.. co jednak nie zmienia tego, że oczekuję pojawienia się emocji. Radość, gniew, frustracja, lęk… jest w czym wybierać. W pewien sposób, możemy próbować je utożsamiać z systemem, w który gramy. Prędzej mogę oczekiwać strachu czy lęku grając w Zew Cthulhu niż w D&D. To emocje sprawią, że na końcu sesji będę czuł satysfakcję. Pamiętam takie sesje, że musiałem się po nich uspokoić bo nie mogłem zasnąć.

Odpowiedzi

Jako gracz chcę czuć, że w jakiś sposób robię progres jako postać. Dlatego odpowiedzi na pytania, postęp w śledztwie, kolejne wskazówki, czy wiedza co jest za tymi drzwiami są dla mnie ważne. Chcę mieć poczucie, że robię dobrą robotę. Chcę wiedzieć, że mam co raz więcej części układanki, którą wspólnie rozwiązujemy. Tak, zdaję sobie sprawę, że nie może być za łatwo. Ale nadal chcę mieć poczucie, że czegoś się dowiedziałem. Na końcu może się okazać, że był to fałszywy trop… ale nadal chcę mieć odpowiedzi.

Punkty doświadczenia i inne fanty

Punkty doświadczenia i przedmioty zdobyte podczas sesji, są pewnego rodzaju wynagrodzeniem za mój wkład. Nie mam motywacji aby „levelować” czy zdobyć jakiś epicki przedmiot. Dla mnie są to wspomagacze, dzięki którym mogę wpaść na więcej pomysłów albo mieć większą szansę by coś się udało. Niektóre systemy tj. D&D w moim odczuciu kładą większy nacisk na to, kiedy inne tj. Tajemnice Pętli traktują to z mniejszą uwagą. Oczywiście tutaj pojawia się istotna rola mistrza gry, który wypowiada za przyznawanie punktów doświadczenia.

Relacje z ludźmi

RPGi stały się dla mnie kolejną opcją do nawiązywania relacji. Było to dużym wyzwaniem dla mnie, aby zacząć grać z „obcymi”. Pamiętam, jak po pierwszym jednostrzale online byłem podekscytowany m.in. tym, że grałem z osobami, które było dużo młodsze ode mnie, czy miały całkiem inne zainteresowania. Dzięki graniu w RPGi poznałem kilka nowych osób, którzy mają całkiem inny światopogląd niż ja. I bardzo to sobie cenie. Dodatkowo, sama rozgrywka powoduje, że budujemy relacje naszymi postaciami. Jest to też ciekawe pole gdzie mogę doświadczyć odmiennych motywacji czy sposobu komunikacji.

Coś jeszcze?

Tak, na pewno coś jeszcze bym znalazł. Do głowy przychodzi mi rozwój, nowe znajomości czy pomysły na własne przygody/systemy. Są to jednak miłe dodatki, które jak się pojawią to super, ale jak ich nie będzie to też mogę czerpać przyjemność z grania.

Jak to wygląda u Ciebie? Co Tobie dają RPGi?

Dodaj komentarz

Tagi